Polacy żyją coraz dłużej: kobiety średnio 82 lata, a mężczyźni 74; liczba ludności zmniejsza się jednak sukcesywnie - w 2015 r., pierwszy raz po zakończeniu II wojny światowej, przyrost naturalny był ujemny zarówno w miastach, jak i na wsi - wynika z raportu NIZP-PZH.
Najnowszy raport Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny "Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania" zaprezentowano w czwartek (16 lutego). NIPZ-PZH opracowuje takie raporty od lat 70., sprawozdania publikowane są co cztery lata.
Z raportu jednoznacznie wynika, że żyjemy coraz dłużej, mimo, że na tle innych państw europejskich wypadamy nieco gorzej, ale jednocześnie spada liczba urodzeń. Podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej przeciętna długość życia kobiet jest wyższa niż u mężczyzn. Mężczyźni w Polsce częściej również przyznają się do stanów depresyjnych i popełniają samobójstwa.
Główną przyczyną przedwczesnej śmierci Polaków w wieku 25-64 lat są choroby układu krążenia, choć liczba osób umierających z tego powodu systematycznie spada od końca lat 90. XX w. Drugą przyczyną zgonów są nowotwory złośliwe, które są największym zagrożeniem dla Polaków w wieku 45-69 lat. Przy okazji badań dot. zachorowań na raka stwierdzono, ze duży procent społeczeństwa to nałogowi palacze. Największą liczbę palaczy odnotowano na Warmii i Mazurach, a najmiejszy odsetek palących na podkarpaciu.
Problemy zdrowotne Polaków wynikają również ze złych nawyków żywieniowych, co w rezutlacie prowadzi do nadwagi, a ta niesie za sobą wiele konmsekwencji. W raporcie wskazano, że wśród mężczyzn powyżej 18. roku życia za wysoką masę ciała ma 68,2 proc., zaś w przypadku kobiet nadwaga lub otyłość dotyczy 60 proc. dorosłej populacji. Raport pokazuje też m.in., że większość mieszkańców polskich miast oddycha powietrzem, w którym poziom zanieczyszczeń przekracza normy.