Mieć demencję, znaczy być na uboczu, zapomnieć o swoim życiu - mówi królowa Szwecji Sylwia. Podkreśla, że rodzina i pielęgniarze powinni być dla chorych pomostem między poprzednim a obecnym życiem. Królowa nagrodziła polską studentkę za projekt wspierający osoby starsze.
Królowa Szwecji odwiedziła Polskę w środę (1 marca), a okazją do tego był finał konkursu o Nagrodę Pielęgniarską Królowej Sylwii. Celem wizyty królowej było stworzenie przestrzeni do dyskusji na temat wyzwań dotyczących opieki nad osobami starszymi oraz podkreślenie znaczenia zawodu pielęgniarki i pielęgniarza. Szczególną uwagę królowa zwracała na problemy związane z demencją osób starszych.
"Zaczęło się od tego, że moja matka miała demencję, wiele lat temu. Zauważyłam, że ludzie niewiele wiedzą o demencji, nawet lekarze mieli bardzo mało wiedzy - powiedziała królowa. Podkreśliła, że kiedyś zapominanie różnych rzeczy przez osoby starsze uważano za coś normalnego, obecnie wiemy, że jest to choroba.
Chodzi nie tylko o to, by pomagać pacjentom z demencją, lecz także ich rodzinom. Członkowie rodzin, którzy są blisko pacjentów, często nic nie wiedzą o demencji. To wspaniałe, że zgłoszono ponad 1200 doskonałych pomysłów. Sądzę jednak, że propozycja Natalii jest inna, w niej chodzi o spełnienie marzeń osoby z demencją."
Tegoroczna laureatka przygotowała projekt "Na marzenia nigdy nie jest za późno", którego celem jest stworzenie organizacji łączącej seniorów oraz ludzi chętnych nieść pomoc osobom starszym.
Mieć demencję, znaczy być na uboczu życia, zapomnieć o swoim życiu. Jest ważne, by członkowie rodziny, pielęgniarki i pielęgniarze byli pomostem między poprzednim życiem a obecnym. Propozycja Natalii, by spełniać marzenia, oczywiście tworzy ten pomost. Jestem więc bardzo szczęśliwa, że zaprezentowała pomysł i że teraz my również spełniamy marzenia - powiedziała królowa.